ZACHOWEK

Zachowek jest instytucją stworzoną po to, aby chronić osoby najbliższe spadkodawcy przed całkowitą utratą prawa do majątku spadkowego. Roszczenie o zachowek przysługuje osobom znajdującym się w kręgu spadkobierców ustawowych w najbliższej linii pokrewieństwa. Uprawnieni mogą domagać się od osoby powołanej do spadku na podstawie testamentu, zapisu albo obdarowanej przez spadkodawcę za życia, części swojego udziału w spadku, jaki by im przypadał w drodze spadkobrania ustawowego.

 

Niewątpliwie zachowek, to instytucja ograniczająca wolę spadkodawcy do rozporządzania swoim majątkiem z pominięciem najbliższych. Z tego powodu wydaje się to kontrowersyjne, bowiem często rozporządzenie majątkiem na wypadek śmierci w konkretny sposób ma uzasadnienie i skoro taka jest wola spadkodawcy, że w testamencie przekazał swój majątek na rzecz wybranych przez siebie osób, celowo pomijając innych krewnych, to w gruncie rzeczy ma do tego prawo. Ustawodawca przyjął jednak koncepcję zachowku, obecną w systemach prawnych już od starożytności. Należy zatem znać regulacje prawne w tym zakresie, pomoże to bowiem poznać ewentualne możliwości i konsekwencje dla powołanych do spadku lub obdarowanych oraz uniknąć długotrwałych batalii sądowych.

 

Przepisy dotyczące zachowku znajdują się w księdze IV ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny. Kwestią najistotniejszą jest to, kto dokładnie jest uprawniony do zachowku, bowiem krąg tych osób jest węższy niż krąg spadkobierców. Zgodnie z art. 911 kc, uprawnieni do zachowku są zstępni (dzieci, wnuki, prawnuki, praprawnuki, itd.), małżonek oraz rodzice spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy. Jeżeli wskazane osoby nie otrzymały żadnej części majątku spadkodawcy w testamencie albo w drodze darowizny, to mogą żądać od spadkobiercy połowy udziału w spadku, jaki by im przypadał w drodze dziedziczenia ustawowego, a w przypadku uprawnionych trwale niezdolnych do pracy lub małoletnich, 2/3 tego udziału.

 

Obliczanie wysokości zachowku bywa dosyć skomplikowane, należy bowiem ustalić wszystkie osoby, które wchodzą w krąg spadkobierców ustawowych, ustalić, jaka część spadku przypadałaby na uprawnionego do zachowku i jaka jest jej wartość, a następnie, jaka część tego udziału stanowi równowartość roszczenia o zachowek. W toku procesu sądowego o zapłatę zachowku, jego wartość bardzo często jest ustalana w drodze dowodu z opinii biegłego, co generuje koszty i znacznie wydłuża postępowanie.

 

Zachowek, a raczej realizacja prawa do jego żądania, często budzi emocje i prowadzi do trwałych waśni rodzinnych. Najczęściej jest to skutek nieświadomości prawnej spadkodawcy, który w chwili sporządzania testamentu przekonany był o tym, że może swobodnie rozporządzać swoim własnym majątkiem i to on decyduje o tym, komu ten majątek przekazać. Takie przekonanie wynika z faktu, że co do zasady, każdy ma prawo wykonywać swoje prawo własności swobodnie, o ile nie wkracza w uprawnienia innych podmiotów. W przypadku rozporządzenia na wypadek śmierci, ustawodawca uznał, że należy zapewnić osobom najbliższym spadkodawcy ochronę.

 

Dochodząc zapłaty zachowku, w pierwszej kolejności należy skierować sprecyzowane żądanie do spadkobierców lub obdarowanych przez spadkodawcę a dopiero po bezskutecznym upływie wskazanego terminu do spełniania świadczenia, możemy skierować powództwo do sądu. Warto pamiętać o alternatywnych sposobach rozwiązywania sporów, w tym o mediacji, która jest znacznie mniej skomplikowana, tańsza i nieporównywalnie szybsza od procesu, przy czym ugoda zawarta przed mediatorem i zatwierdzona przez sąd ma moc wyroku, co oznacza, że jest w wykonalna w drodze egzekucji. Mediowanie w sprawach o zachowek, poza możliwością rozwiązania sporu w drodze ugody, pozwala zachować pozytywne relacje rodzinne i uniknąć wyniszczającej, długotrwałej i kosztownej batalii sądowej.

 

W procesie o zapłatę zachowku, pozwany może się bronić, kwestionując wysokość roszczenia, jeżeli jest wygórowane lub podnosząc zarzut sprzeczności roszczenia z zasadami współżycia społecznego. Aby wskazany zarzut wywołał pożądany skutek w postaci oddalenia powództwa lub zmiarkowania należnego świadczenia, musi być solidnie umotywowany i poparty odpowiednim materiałem dowodowym. Aby ocenić zasadność czy potencjalną skuteczność tego zarzutu, zawsze warto zwrócić się do adwokata.